3 Minuty
Czy zbliża się szok podażowy na rynku Bitcoina?
Dynamiczny wzrost wartości Bitcoina wywołuje ożywione dyskusje wśród inwestorów kryptowalutowych, analityków i entuzjastów rynku cyfrowych aktywów. Ceny Bitcoina regularnie osiągają nowe rekordy, a dostępność tej kryptowaluty stopniowo się zmniejsza, co nasila pytania o przyszłe kierunki rozwoju rynku kryptowalut. Podczas gdy większość inwestorów skupia się na psychologicznej barierze przekroczenia przez Bitcoina poziomu 110 000 dolarów, dyrektor generalny Bitwise, Hunter Horsley, prognozuje nadchodzącą istotną zmianę dynamiki rynkowej.
Dlaczego długoterminowi posiadacze mogą przestać sprzedawać Bitcoina?
Zdaniem Horsleya, gdy wartość Bitcoina zbliży się do przedziału 130 000–150 000 dolarów, najwcześniejsi inwestorzy – zarówno osoby indywidualne, jak i duże instytucje – prawdopodobnie powstrzymają się od sprzedaży swoich aktywów. Wielu z tych graczy weszło na rynek przy znacznie niższych cenach, a ostatnie wzrosty kursu skłaniały ich do realizacji zysków.
Horsley zauważa jednak, że trend ten może się odwrócić. Wraz ze wzrostem ceny Bitcoina rośnie również przekonanie wśród długoterminowych posiadaczy co do jego potencjału. Zamiast upłynniać swoje środki, przewiduje on, że inwestorzy coraz częściej będą wykorzystywać alternatywne strategie uzyskania płynności – na przykład, zabezpieczając pożyczki kryptowalutowe lub korzystając z rozwiązań DeFi (finanse zdecentralizowane). Zmiana tego typu zachowania jeszcze bardziej ograniczy podaż Bitcoina na rynku, potencjalnie przyczyniając się do dalszego wzrostu ceny.
Różne opinie wśród uczestników rynku
Nie wszyscy obserwatorzy rynku podzielają opinie Horsleya. Wielu analityków uważa, że podstawowy mechanizm kupna i sprzedaży nadal będzie prowadził do realizacji zysków na wyższych poziomach cenowych, generując nowe fale sprzedaży. Jednak aktualne dane rynkowe częściowo potwierdzają prognozy prezesa Bitwise.
Dane on-chain wskazują na spadek podaży BTC
Ostatnie analizy blockchain podkreślają malejącą płynność Bitcoina na giełdach scentralizowanych, systematyczny spadek aktywności sprzedających krótkoterminowych oraz rosnące zainteresowanie strategiami długoterminowego przechowywania kryptowalut. Raport CryptoQuant z 10 czerwca potwierdza stały odpływ Bitcoina z giełd.
W ciągu ostatniego roku z największych giełd scentralizowanych wycofano ponad 550 000 BTC. Rezerwy giełdowe osiągnęły najniższy poziom od ponad ośmiu lat – świadczy to o tym, że coraz więcej uczestników rynku przenosi Bitcoiny do prywatnych portfeli lub na bezpieczne formy przechowywania, wybierając strategię holdowania zamiast sprzedaży.
Inwestorzy instytucjonalni dodatkowo ograniczają podaż Bitcoina
Zaostrzenie podaży na rynku napędzają w dużej mierze zainteresowanie ze strony instytucji finansowych. Dynamiczny rozwój notowanych w USA ETF-ów na Bitcoina – które obecnie posiadają około 6% wszystkich wyemitowanych BTC – oraz rosnąca popularność rezerw narodowych sprawiają, że instytucje budują znaczące długoterminowe pozycje. W przeciwieństwie do indywidualnych traderów, instytucje te skupiają się przede wszystkim na długoterminowych zwrotach, nie na krótkoterminowej spekulacji.
Wraz z przenoszeniem coraz większych ilości Bitcoina poza obrót giełdowy, gdy trafiają one do portfeli instytucjonalnych i bezpiecznych skarbców, presja podażowa dodatkowo się nasila. Zdaniem wielu analityków ta rosnąca rzadkość Bitcoina może prowadzić do presji na wzrost ceny – tym samym spełniając prognozę Horsleya o zbliżającym się kryzysie podaży Bitcoina, który może przełomowo wpłynąć na cały rynek aktywów cyfrowych.
Komentarze