8 Minuty
Ogromna strata $50 mln przez zatruwanie adresu portfela
Użytkownik kryptowalut przypadkowo przelał blisko 50 milionów dolarów w stablecoinach na „zatruty” adres portfela po skopiowaniu fałszywego adresu z historii transakcji — podała firma zajmująca się bezpieczeństwem blockchain Web3 Antivirus. To zdarzenie, jedno z największych strat on-chain zgłoszonych w tym roku, ponownie pokazuje, że niefachowe wektory ataku, takie jak manipulacja adresami, nadal powodują poważne straty wśród posiadaczy kryptowalut i stablecoinów.
Co się stało
Według analizy opublikowanej przez Web3 Antivirus, ofiara najpierw wykonała mały testowy przelew na zamierzony adres odbiorcy, co jest powszechną praktyką bezpieczeństwa. Kilka minut później, po wypłacie środków z giełdy Binance, użytkownik skopiował adres z historii swoich transakcji i wkleił go przy drugiej próbie przelewu. Zamiast wysłać środki na prawidłowy adres, system przetworzył 49 999 950 jednostek stablecoina na niemal identyczny, lecz złośliwy adres. Web3 Antivirus zarejestrował sekwencję zdarzeń i ocenił ją jako klasyczny przypadek tzw. address poisoning — zatruwania adresu.
Ta konkretna utrata pokazuje, że ataki nie zawsze wymagają zaawansowanego łamania kodu czy exploitów smart kontraktów — czasem wystarczy odpowiednio spreparowana ingerencja w urządzenie użytkownika lub w jego środowisko pracy (np. menedżer schowka, rozszerzenia przeglądarki). Szybkie wypłaty z giełd i powtarzalne operacje kopiuj-wklej tworzą sprzyjający kontekst dla oszustów, którzy działają w wąskim oknie czasowym.
Zrozumienie zatruwania adresów (address poisoning)
Address poisoning to technika socjotechniczna polegająca na wprowadzaniu do historii transakcji, menedżera schowka lub interfejsu użytkownika niemal identycznych adresów portfeli. Adresy kryptowalutowe są długie i złożone, co sprawia, że wielu użytkowników polega na metodzie kopiuj-wklej. Atakujący wykorzystują ten nawyk, podmienając w schowku lub w interfejsie adres na taki, który różni się jedynie kilkoma znakami — często tak subtelnie, że użytkownik nie zauważy różnicy podczas szybkiej operacji.
W praktyce techniki używane w ramach zatruwania adresów obejmują: podmienianie zawartości schowka (clipboard hijacking), podstawianie adresów w rozszerzeniach przeglądarki (np. zainfekowane rozszerzenia portfeli), modyfikację lokalnej historii wypłat giełd scentralizowanych w przypadku przejęcia sesji użytkownika, a także tworzenie nowych, look-alike adresów w dużych ilościach, by zwiększyć prawdopodobieństwo trafienia. Warto zauważyć, że ataki te celują w błąd ludzki, a nie w technologię łańcucha bloków — żadne luki w protokole czy smart kontrakcie nie muszą być wykorzystywane, aby zrealizować kradzież.
Zespoły zajmujące się bezpieczeństwem wskazują, że ofiarami są często osoby dokonujące wielu szybkich operacji, pracujące na złożonych środowiskach (wiele rozszerzeń przeglądarki, narzędzia do kopiowania/pamięci schowka) albo korzystające z komputerów narażonych na malware. Maliciouszne adresy mogą pojawić się w rozszerzeniach, menedżerach schowka, a nawet na ekranach historii wypłat giełd scentralizowanych, kiedy urządzenie lub sesja użytkownika zostały skompromitowane. Dobre praktyki i narzędzia detekcji on-chain mogą ograniczyć ryzyko, ale nie wyeliminują go całkowicie bez zmian w zachowaniach użytkownika i procesach operacyjnych.

Dlaczego wypłaty z giełd mają znaczenie
W opisywanym przypadku środki zostały wypłacone z Binance krótko przed dokonaniem zatrutego przelewu. Z punktu widzenia ryzyka operacyjnego, duże jednorazowe wypłaty i seria szybkich transferów zwiększają prawdopodobieństwo błędu. Użytkownicy często próbują powtórzyć operację kilka razy, korzystają z kopiuj-wklej przy przenoszeniu adresów i tym samym zmniejszają uwagę poświęcaną każdemu znakowi adresu. To stwarza wąskie okno czasowe, w którym atakujący może wprowadzić zmodyfikowany adres do schowka lub historii i osiągnąć sukces przed wykryciem manipulacji.
Dodatkowo, scentralizowane giełdy mają interfejsy i logi, które — jeżeli konta lub sesje są przejęte — mogą zostać wykorzystane do propagowania fałszywych danych. Nawet jeśli sama giełda nie jest bezpośrednio zła, słabe zabezpieczenia konta (np. brak 2FA, użycie tego samego hasła w wielu miejscach) zwiększają ryzyko, że atakujący uzyska dostęp do historii wypłat i będzie w stanie podstawiać dane w sposób wyglądający na wiarygodny.
W konsekwencji, operacje związane z dużymi transferami ze scentralizowanych giełd powinny być przeprowadzane ostrożnie: wdrożenie dodatkowych procedur weryfikacyjnych, rozłożenie wypłat na mniejsze transakcje z odstępami czasowymi oraz użycie bezpiecznych portfeli sprzętowych i multisig jako warstwy ochronnej znacząco zmniejszają prawdopodobieństwo powodzenia attacku typu address poisoning.
Odpowiedź polityczna: SAFE Crypto Act
Rosnąca liczba oszustw kryptowalutowych i kradzieży on-chain w 2025 roku skłoniła amerykańskich ustawodawców do działania. Senatorzy Elissa Slotkin i Jerry Moran wprowadzili dwupartyjny projekt ustawy SAFE Crypto Act — Strengthening Agency Frameworks for Enforcement of Cryptocurrency Act — mający na celu utworzenie federalnej grupy zadaniowej, która poprawiłaby koordynację między agencjami rządowymi, organami ścigania oraz specjalistami z sektora prywatnego w obszarze nadzoru i zwalczania przestępstw kryptowalutowych.
Projekt zakłada analizę trendów oszustw w całym ekosystemie — od schematów Ponziego, przez rug-pully i exit scam, po pranie pieniędzy i groomowanie finansowe. W planowanym zespole miałyby uczestniczyć: dostawcy usług aktywów cyfrowych, emitenci stablecoinów, instytucje powiernicze, firmy zajmujące się analizą blockchain (blockchain intelligence), organizacje ochrony konsumentów oraz przedstawiciele poszkodowanych. Celem jest wymiana informacji, ujednolicenie metryk wykrywania oszustw oraz stworzenie jasniejszych ścieżek reagowania i zwalczania nadużyć on-chain.
Takie inicjatywy legislacyjne mają potencjał zwiększyć odporność rynku na oszustwa i poprawić przeciwdziałanie praniu pieniędzy (AML), jednak ich skuteczność będzie zależeć od praktycznych mechanizmów wdrożenia, współpracy z prywatnym sektorem oraz od tego, czy regulatorzy dostosują narzędzia do szybkiego tempa zmian w branży kryptowalutowej. Wprowadzenie standardów raportowania incydentów, lepszych wymogów dla dostawców infrastruktury i wsparcie dla edukacji użytkowników są istotnymi komponentami, które mogą zredukować ryzyko powstawania takich zdarzeń jak opisane wcześniej.
Praktyczne zalecenia bezpieczeństwa
Eksperci branżowi rekomendują zestaw działań redukujących ryzyko zatruwania adresu oraz innych oszustw skierowanych na użytkowników kryptowalut. Poniższe punkty łączą sprawdzone praktyki operacyjne, narzędzia techniczne i strategie organizacyjne, które razem podnoszą poziom bezpieczeństwa portfeli i transferów:
- Zawsze weryfikuj adresy przy użyciu kilku niezależnych źródeł przed wykonaniem dużych transferów — porównaj kilka ostatnich i pierwszych znaków, a tam gdzie to możliwe, skorzystaj z wizualnych etykiet (address labels) i potwierdzeń ze strony odbiorcy.
- Wysyłaj mały testowy przelew i potwierdź jego otrzymanie; po otrzymaniu testowej transakcji odczekaj dodatkowe potwierdzenia sieci zanim wykonasz większy transfer — im większa kwota, tym więcej warstw weryfikacji warto dodać.
- Używaj portfeli sprzętowych (hardware wallets) oraz struktur wielopodpisowych (multi-signature) dla znaczących środków — te rozwiązania ograniczają ryzyko jednoczesnej utraty funduszy w wyniku pojedynczego błędu lub kompromitacji endpointu.
- Zastosuj monitorowanie on-chain i listy obserwacyjne adresów (address watchlists) do wykrywania podejrzanych lub nowo utworzonych look-alike adresów. Narzędzia do analizy blockchain pozwalają identyfikować wzorce transakcyjne powiązane z grabieżami i szybciej reagować.
- Aktualizuj przeglądarki, systemy operacyjne oraz oprogramowanie portfeli; unikaj wklejania adresów z niezweryfikowanych źródeł i ogranicz liczbę rozszerzeń w przeglądarce do tych niezbędnych i zaufanych.
Dodatkowe rekomendacje operacyjne i techniczne:
- Implementuj politykę „zimnego przechowywania” dla większości aktywów, trzymając tylko minimalne kwoty na portfelach podłączonych do internetu (hot wallets) przeznaczonych do bieżących transakcji.
- Stosuj mechanizmy opóźnień i wieloetapowe potwierdzenia wewnętrzne przy wypłatach z giełd oraz w organizacjach — np. wymóg zatwierdzeń od różnych osób przy transferach powyżej określonego progu.
- Korzystaj z usług providerów analizy łańcucha bloków (blockchain analytics) i firm śledczych, które mogą szybko zidentyfikować ruchy środków i powiązane portfele, co ułatwia podejmowanie kroków prawnych i próby odzyskania funduszy.
- Szkol pracowników i użytkowników w zakresie rozpoznawania technik socjotechnicznych, w tym szczegółowej kontroli adresów, rozpoznawania manipulacji schowka i nieufności wobec niespodziewanych żądań transferów.
- Wprowadź procesy raportowania incydentów i współpracuj z giełdami oraz firmami śledzącymi, aby szybko zamrażać środki lub co najmniej śledzić ich dalsze przemieszczanie.
Połączenie lepszych praktyk użytkownika, narzędzi detekcji on-chain i koordynacji regulacyjnej jest niezbędne, by ograniczyć duże straty i odbudować zaufanie w płatnościach kryptowalutowych i użyciu stablecoinów. Techniczne i organizacyjne bariery mogą znacząco zmniejszyć powierzchnię ataku, ale krytyczny pozostaje aspekt edukacji — wielu incydentów można uniknąć dzięki prostym, powtarzalnym procedurom weryfikacji.
W perspektywie długoterminowej ważne jest również rozwijanie rozwiązań infrastrukturalnych, takich jak standardy podpisów, lepsze mechanizmy prezentacji adresu (np. wykorzystanie human-readable aliasów z niezależną weryfikacją) oraz integracja zabezpieczeń na poziomie warstwy interfejsu użytkownika portfeli. Prace nad standardami branżowymi i interoperacyjnością systemów AML/KYC, równocześnie respektując prywatność użytkowników, będą kluczowe, aby utrudnić działalność grup przestępczych zajmujących się oszustwami kryptowalutowymi.
Warto podkreślić, że każdy przypadek jest inny: odzyskiwanie środków po atakach on-chain zwykle wymaga współpracy z giełdami, firmami analitycznymi i organami ścigania, a także szybkiego działania w pierwszych godzinach po incydencie. Chociaż nie ma gwarancji odzyskania całych środków, dobrze przygotowana reakcja może zwiększyć szanse na identyfikację sprawców i częściowe odzyskanie funduszy.
W świetle rosnącej adopcji blockchain i stablecoinów, niefachowe wektory ataku jak address poisoning pozostaną realnym zagrożeniem. Odpowiednia kombinacja procedur, technologii i regulacji może jednak zredukować skalę tych zdarzeń i poprawić ogólną odporność ekosystemu kryptowalutowego.
Źródło: crypto
Zostaw komentarz