Arthur Hayes: prognozy ceny Bitcoina do 2028 roku

Arthur Hayes: prognozy ceny Bitcoina do 2028 roku

0 Komentarze

9 Minuty

Arthur Hayes zabiera głos w sprawie trajektorii ceny Bitcoina

Były dyrektor generalny BitMEX, Arthur Hayes, przedstawił niedawno nową prognozę dotyczącą ceny BTC, argumentując, że Bitcoin będzie znacząco wyższy do 2028 roku, choć odrzuca tezę, że osiągnie oszałamiające 3,4 miliona dolarów za monetę. Hayes ujął swoje spojrzenie w kontekście potencjalnego wznowienia skali "drukowania pieniędzy" w USA w przypadku administracji Trumpa oraz tego, jak takie zmiany mogłyby przeobrazić płynność rynkową, rynek kredytowy i ostatecznie rynek kryptowalut. Jego analiza łączy elementy makroekonomiczne, polityczne i rynkowe, podkreślając związki między ekspansją kredytu a wyceną aktywów cyfrowych.

W dyskusjach o przyszłości Bitcoina często pojawiają się argumenty dotyczące roli BTC jako zabezpieczenia przed inflacją, magazynu wartości oraz alternatywy dla tradycyjnych rezerw kapitału. Hayes przywiązuje szczególną wagę do mechanizmów podaży pieniądza i polityki fiskalnej oraz do tego, jak decyzje rządowe i nominacje personalne mogą wpłynąć na zachowanie instytucji takich jak Federal Reserve. Jego podejście łączy historyczne korelacje z modelowaniem scenariuszowym, a także uwzględnia ryzyka regulacyjne i zmiany w strukturze rynku kryptowalut.

Dlaczego Hayes uważa, że BTC wzrośnie — ale nie do 3,4 mln USD

W ostatnim wpisie na Substack zatytułowanym "Four, Seven" Hayes ponownie przeanalizował zależność między wzrostem kredytu a aprecjacją ceny Bitcoina. Posługując się historycznymi relacjami i stosunkiem przyrostu kredytu do procentowego wzrostu BTC, przeprowadził teoretyczne obliczenie, które przy zachowaniu poprzedniego nachylenia dałoby w wyniku 3,4 miliona dolarów za Bitcoina do 2028 roku. Hayes jasno zaznacza, że to obliczenie ma charakter ilustracyjny i hipotetyczny — wynik jest możliwy "na papierze", lecz nie traktuje go jako twardej prognozy.

W praktyce Hayes wskazuje, że modele oparte na pojedynczym czynniku — w tym przypadku relacji kredyt ↔ BTC — mają ograniczenia: zmienność rynku, ewolucja instrumentów finansowych, rosnąca rola produktów pochodnych i wpływ regulacji mogą spowodować, że dawne korelacje nie będą się powtarzać w nieskończoność. Dlatego Hayes używa tego przykładu jako ilustracji potencjalnej skali ruchu, jednocześnie zachęcając czytelników do rozważenia alternatywnych scenariuszy oraz do ostrożnego podejścia do domknięcia wyników modelowych w jednoznaczne prognozy.

Wzrost kredytu kontra cena BTC: matematyka i ograniczenia

Hayes odniósł się do historycznego nachylenia wynoszącego około 0,19 w procentowym wzroście Bitcoina względem procentowego wzrostu dolarów kredytu. To nachylenie, gdyby zostało liniowo ekstrapolowane, doprowadziłoby do bardzo byczego wyniku, który stał się nagłówkiem medialnym. Jednak Hayes podkreśla, że dynamika wzrostu kredytu ulega zmianom w czasie — zależy od warunków cyklu koniunkturalnego, struktury bilansów banków, dostępności kapitału dla non-bankowych pośredników oraz od skali i rodzaju interwencji polityki monetarnej i fiskalnej.

W praktyce prosta regresja historyczna pomija wiele istotnych czynników: zmiany technologiczne w ekosystemie kryptowalut (np. adopcja infrastruktury custody, ETF-ów, rozwoju rodzimych sieci płatniczych), zmiany w popycie instytucjonalnym oraz czynniki geopolityczne. Ponadto, relacja kredyt ↔ aktywa ryzykowne może zostać zakłócona przez nagłe zacieśnienie regulacyjne, kryzysy płynnościowych, czy odwrotnie — przez programy skupu aktywów czy fiskalne transfery o dużej skali. Hayes dlatego traktuje liczby jako narzędzie do scenariuszowania, a nie jako pewnik.

Polityka, polityka kadrowa i opowieść o płynności

Fundamentalnym elementem tezy Hayesa jest oczekiwanie, że administracja Trumpa będzie skłonna do bardziej agresywnego wspierania akomodacyjnej polityki monetarnej i fiskalnej. Hayes argumentuje, że utrzymanie siły nabywczej elit, obronność geopolityczna i strategiczne kalkulacje makroekonomiczne mogłyby skłonić władze do dużych korekt alokacji kredytu. W takim scenariuszu możliwa jest bliższa koordynacja między Departamentem Skarbu a Fedem oraz nominacje kluczowych urzędników, które sprofilują politykę banku centralnego w kierunku tańszego pieniądza.

W praktyce oznaczałoby to większą dostępność płynności w systemie finansowym: większa skala operacji otwartego rynku, zwiększone programy wsparcia dla rynków kredytowych, czy też instrumenty fiskalne przekładające się na popyt inwestycyjny. Hayes zauważa także, że oczekiwane działania polityczne i zmiany personalne mogą wpłynąć na percepcję ryzyka u inwestorów instytucjonalnych, co z kolei może stymulować alokacje kapitału do aktywów alternatywnych, w tym do kryptowalut. Taka „polityka płynności” tworzy potencjalny fundamentalny wiatr w żagle dla Bitcoina.

Dane Federal Reserve Board of Governors

Hayes dodatkowo wskazał na trwające debaty polityczne i spory kadrowe jako wczesne sygnały możliwej zmiany strategii monetarnej USA. W jego opinii ruchy te mogą zwiększyć płynność na rynkach kapitałowych i stworzyć strukturalny ogon dla Bitcoina jako magazynu wartości i zabezpieczenia przed inflacją nominalną. W dyskusjach o płynności ważne są nie tylko wielkości operacji, ale też ich percepcja: jeśli inwestorzy uwierzą, że instytucje publiczne będą aktywnie wspierać rynki, premie za ryzyko mogą się obniżyć, co poprawi warunki dla wzrostu cen aktywów ryzykownych.

Warto jednak pamiętać, że polityka monetarna jest interaktywna: działania Fedu wpływają na rynki, ale rynki i decyzje fiskalne wpływają także na presję inflacyjną i oczekiwania stóp procentowych. To z kolei determinuje realne stopy zwrotu, które są jednym z kluczowych determinantów wyceny aktywów takich jak Bitcoin.

Jak prawdopodobny jest rajd Bitcoina napędzany płynnością?

Chociaż wielu inwestorów kryptowalutowych przyjmuje ulgę z powodu łagodniejszych warunków finansowych, analitycy nie są jednomyślni co do skali i terminu ewentualnego rajdu BTC. Część badaczy rynku argumentuje, że narracje o „płynności = wzrost cen” zbyt silnie upraszczają złożoną sieć sił: regulacje, przepływy kapitału, preferencje inwestorów, likwidność rynków i charakter podaży aktywów. Do tego dochodzą czynniki specyficzne dla kryptowalut — on-chain metrics takie jak transfery między dużymi portfelami (whale transfers), zmiany w hashrate, czy aktywność adresów — które mogą modyfikować skutki polityki monetarnej na cenę BTC.

Hayes przyznaje niepewność i ograniczenia swoich analiz. Jego główne stwierdzenie ogranicza się do przewidywania, że Bitcoin będzie "znacząco wyższy" od obecnego poziomu do 2028 roku, ale niekoniecznie dotrze do ekstremalnego poziomu 3,4 miliona dolarów. W realnych warunkach rynkowych istnieje spektrum rezultatów: od umiarkowanego wzrostu związane z poprawą płynności i adopcją instytucjonalną, po bardziej konserwatywne ścieżki, w których wpływ polityki monetarnej zostaje osłabiony przez napięcia regulacyjne lub globalne szoki gospodarcze.

Dla inwestorów i analityków ważne jest rozważenie skorelowanych ryzyk — takich jak ryzyko systemowe w bankach, presje inflacyjne napędzane surowcami, czy reakcje innych banków centralnych — które mogą modyfikować efektywność amerykańskich interwencji monetarnych. Analizy scenariuszowe i stress-testing portfeli pomagają lepiej przygotować się na możliwe warianty rozwoju rynku.

Historia prognoz Hayesa i zdania konkurencyjne

Hayes wcześniej poruszał tematy siedmiocyfrowych celów cenowych dla Bitcoina, w tym prognozę 1 miliona dolarów do 2028 roku, opartą na narracjach dotyczących kontroli kapitału i repatriacji majątku. Jego publiczne komentarze wzrosły na znaczeniu po tym, jak prezydent Trump ułaskawił go w marcu — fakt, który Hayes wielokrotnie przywoływał w swoich wypowiedziach. Jego opinie przyciągają zarówno uwagę zwolenników, jak i krytyków, a debata wokół takich prognoz jest szeroka i wieloaspektowa.

W branży istnieje wiele konkurencyjnych głosów, od konserwatywnych analityków podkreślających ryzyka regulacyjne i technologiczne, po optymistów wskazujących na rosnącą adopcję instytucjonalną i niedostateczną podaż deflacyjną Bitcoina. Asset managerowie i analitycy z ugruntowanych firm zarządzających aktywami często odrzucają proste narracje płynnościowe jako niewystarczające do wyjaśnienia ruchów na skalę bilionów dolarów. Zamiast tego proponują wielowymiarowe modele łączące czynniki makroekonomiczne, on-chain, sentyment i strukturę rynku.

Warto też podkreślić, że prognozy cenowe w segmencie kryptowalut mają tendencję do szerokiego rozrzutu i częstych rewizji. Historyczna dynamika Bitcoina pokazuje, że czynniki katalityczne (np. halving, regulacyjne decyzje sądowe, adopcja ETF) mogą prowadzić do skokowych ruchów, które trudno przewidzieć jedną zmienną. Dlatego rozsądne jest zestawienie różnych scenariuszy i źródeł analiz przy podejmowaniu decyzji inwestycyjnych.

Co to oznacza dla traderów i inwestorów długoterminowych

Inwestorzy śledzący prognozy ceny BTC powinni traktować wyniki modeli jako kierunkowe, a nie ostateczne. Główna teza Hayesa wskazuje, że rozszerzenie podaży pieniądza i poluzowanie warunków kredytowych mogłoby znacząco podnieść wartość aktywów kryptowalutowych, lecz wiele zmiennych zadecyduje o tym, jak i kiedy ten efekt się ujawni. Dlatego zarządzanie ryzykiem, zdywersyfikowana ekspozycja na infrastrukturę kryptowalut (np. giełdy, custody, produkty ETF), oraz uważne śledzenie sygnałów makroekonomicznych pozostają kluczowe.

Konkretnie, praktyczne rekomendacje obejmują: stosowanie stop-lossów i pozycji skalowanych dla krótkoterminowych trade'ów, rozważenie alokacji procentowej dla długoterminowego trzymania (HODL) w ramach całościowego portfela, monitorowanie wskaźników on-chain (np. MVRV, liczba aktywnych adresów, przepływy z giełd), oraz uwzględnianie ryzyka regulacyjnego i geopolitycznego. Dodatkowo warto analizować scenariusze likwidnościowe: możliwe odcięcia płynności na rynkach pochodnych, koncentrację wielkich posiadaczy oraz potencjalne ograniczenia wypłat na giełdach w okresach stresu rynkowego.

Podsumowując, Hayes spodziewa się istotnie wyższej ceny Bitcoina w ciągu najbliższych trzech lat, napędzanej zmianami makro i płynności. Czy rynki zbiegną się ku najbardziej ekstremalnym ekstrapolacjom — to odrębne pytanie, które będą uważnie obserwować traderzy, regulatorzy i analitycy. W praktyce najlepszą strategią dla większości uczestników pozostaje świadome zarządzanie ekspozycją, korzystanie z analiz scenariuszowych oraz śledzenie kluczowych wskaźników makro i on-chain.

Źródło: cointelegraph

Komentarze

Zostaw komentarz