Kto zajmie miejsce po Bitcoinie i Ethereumie w portfelu?

Kto zajmie miejsce po Bitcoinie i Ethereumie w portfelu?

Komentarze

6 Minuty

Niepewność inwestorów nie kończy się na Bitcoinie i Ethereumie

Inwestorzy kryptowalutowi wciąż nie są zgodni, które tokeny zasługują na uwagę po Bitcoinie i Ethereumie — tak ocenił Anthony Bassili, prezes Coinbase Asset Management, w rozmowie z Cointelegraph podczas konferencji The Bridge w Nowym Jorku. Istnieje szeroki konsensus co do dwóch pierwszych pozycji w portfelach: najpierw Bitcoin jako kluczowy składnik, a następnie Ethereum, uznawane za fundament aplikacji smart contract i ekosystemu DeFi. Poza tą dwójką dyskusje stają się bardziej zróżnicowane i zależne od kryteriów, jakie stosują inwestorzy — czy jest to płynność, adopcja instytucjonalna, aktywność deweloperów, wskaźniki on-chain, czy też makroekonomiczne czynniki ryzyka. Bassili zwrócił uwagę, że podczas gdy Bitcoin i Ethereum mają stosunkowo ustaloną pozycję w wielu strategiach alokacji, pozostałe aktywa cyfrowe podlegają intensywnej selekcji: managerowie portfeli rozważają zarówno krótkoterminowe impulsy rynkowe wywołane produktami ETF, jak i długoterminowe metryki fundamentalne, takie jak użyteczność sieci, szybkość rozliczeń oraz dostępność płynności na giełdach i w protokołach DeFi.

Solana może zajmować trzecią pozycję, ale pozostają pytania

Bassili wskazał, że Solana (SOL $142.77) jest „być może” trzecim aktywem na radarze wielu inwestorów. Ekosystem Solany charakteryzuje się silną aktywnością deweloperów, dużą liczbą aplikacji z obszaru zdecentralizowanych finansów (DeFi) i tokenów NFT oraz wysoką przepustowością sieci dzięki mechanizmowi Proof of History, który wspiera szybkie przetwarzanie transakcji. Jednak stabilne zajęcie trzeciego miejsca zależy od kilku kluczowych czynników: płynności rynkowej, skalowalności rozwiązania w warunkach wzmożonego ruchu, odporności na ataki i przestojów, a także rzeczywistej adopcji aplikacji na poziomie użytkownika. Inwestorzy zwracają uwagę na jakość integracji portfeli, obecność dużych giełd i market makerów, a także na rozwój warstw L2 lub sidechainów, które mogą poprawić użyteczność i obniżyć koszty transakcyjne. Warto też zauważyć, że mimo silnego rozwoju deweloperskiego, pojawiają się pytania o koncentrację walidatorów, zarządzanie aktualizacjami protokołu i długofalową zdolność do utrzymania niskich opłat bez kompromisów w bezpieczeństwie. Bassili podkreślił, że po Solanie występuje „bardzo szeroka luka” przed kolejnym kandydatem — w umysłach inwestorów najczęściej wskazywanym jest XRP (XRP $2.27) — co oznacza, że choć Solana ma silne argumenty technologiczne i produktowe, to jej ostateczne utrwalenie pozycji będzie wymagać dalszych dowodów na trwałość ekosystemu.

Czy XRP zbliży się do czołowej czwórki?

XRP wykazuje postępy operacyjne, które mogą zwiększyć jego atrakcyjność jako aktywa rezerwowego lub instrumentu płynnościowego w portfelach cyfrowych aktywów. Bassili wskazał na strategiczne posunięcia Ripple'a, takie jak przejęcie podmiotu świadczącego usługi powiernicze (custodian), integracja warstwy orkiestracji stablecoinów oraz włączenie do ekosystemu broker-dealera — wszystkie te elementy budują fundamenty poprawiające użyteczność sieci i dostępność płynności. Z punktu widzenia inwestora takie zmiany przekładają się na lepsze możliwości rozliczeń cross-border, zwiększenie liczby punktów wejścia i wyjścia (on/off-ramps) oraz potencjalne polepszenie głębokości rynku dla tokena. Inwestorzy instytucjonalni zwracają szczególną uwagę na te czynniki, ponieważ płynność i przewidywalność rozliczeń wpływają na możliwość efektywnego utrzymywania pozycji w dużych wolumenach. Ponadto, integracja funkcji związanych ze stablecoinami może sprawić, że XRP stanie się ważniejszym elementem ścieżek płynności dla transferów wartości między stablecoinami i innymi aktywami cyfrowymi. Mimo tych pozytywnych ruchów Bassili podkreśla, że kluczowe będą twarde metryki rynkowe: rzeczywista sieciowa prędkość obiegu tokena (network velocity), udział w obiegach płynności między giełdami i protokołami, a także wzrost wolumenów transakcyjnych i aktywnych adresów, które świadczą o realnym wykorzystaniu sieci w transakcjach handlowych i rozliczeniowych.

Pomiędzy deklaracjami strategicznymi a akceptacją inwestorów leży konieczność dostarczenia wymiernych dowodów na poprawę „velocity” i integrację z szerszym ekosystemem płynnościowym. Bassili zaznaczył, że mimo iż Ripple wykonuje „wszystkie właściwe kroki”, rynek musi zostać przekonany o gotowości protokołu do wejścia na wyższy poziom przyjęcia. Pod pojęciem network velocity rozumie się szybkość cyrkulacji tokena w gospodarce sieciowej — wysoki współczynnik może świadczyć o intensywnym użyciu w płatnościach, wymianie wartości czy jako medium rozliczeniowym między protokołami. Inwestorzy analizują też rozkład tokenów (token distribution), koncentrację posiadaczy (whale risk), a także obecność programów stakingu, liquidity mining i innych mechanizmów zachęcających do aktywnego uczestnictwa. Dopiero gdy obserwowane wskaźniki on-chain, wolumeny obrotu na giełdach spot i giełdach OTC oraz realne wykorzystanie przypadków użycia (np. rozwiązania płatnicze, mosty płynnościowe, integracja z instytucjami finansowymi) zaczną wskazywać stałą poprawę, inwestorzy zaczną coraz szerzej rozważać XRP jako kandydatkę na miejsce w top 4 portfela cyfrowych aktywów.

Zainteresowanie ETF-ami i dynamika rynku

Narzędzia rynkowe, takie jak fundusze ETF, również kształtują popyt inwestorów i narrację rynkową. Debiut ETF-u Canary Capital na XRP odnotował 58 milionów dolarów wolumenu handlu w pierwszym dniu — to najskuteczniejsze wejście ETF-u na rynek w 2025 roku, zarówno w segmencie krypto, jak i wśród tradycyjnych produktów ETF. Tego typu instrumenty oferują inwestorom instytucjonalnym i detalicznym wygodny dostęp do ekspozycji bez konieczności bezpośredniego zarządzania kluczami prywatnymi czy custody, co może przyspieszyć adopcję na poziomie portfela. Jednak Bassili ostrzega przed pułapką narracji rynkowej: marketingowy efekt premiery produktu może prowadzić do krótkoterminowego przeszacowania wartości, zanim fundamentalne przepływy gotówkowe i aktywność on-chain potwierdzą realne wykorzystanie. Mechanika ETF-ów — proces tworzenia i umarzania jednostek, arbitraż pomiędzy ceną spot a wartością netto aktywów (NAV), oraz profil dostawców płynności giełdowej — wpływa na to, jak szybko i w jakiej skali kapitał instytucjonalny wpłynie na rynek danego tokena. Dlatego menedżerowie portfeli badają nie tylko wielkość wolumenu debiutu, ale też źródła tych środków, stabilność popytu oraz to, czy wzrost cen jest podparty rosnącymi wolumenami na łańcuchu (on-chain) i poprawą metryk użytkowania sieci.

W praktyce inwestycyjnej zarządzający portfelami będą nadal monitorować zestaw wskaźników pozwalających ocenić trwałość alokacji: wolumen transakcji (transaction volume), liczbę aktywnych adresów, poziom zaangażowania deweloperów (developer activity), tempo integracji rozwiązań międzyłańcuchowych (cross-chain liquidity solutions) oraz jakość i głębokość ksiąg zleceń na głównych giełdach. Dodatkowo, istotne są parametry makroekonomiczne i regulacyjne — np. zmiany w przepisach dotyczących ETF-ów, decyzje sądowe wpływające na status prawny tokenów oraz polityka monetarna oddziałująca na apetyt inwestorów na ryzyko. Na razie zdecydowanymi liderami pozostają Bitcoin i Ethereum; Solana utrzymuje się jako prawdopodobny numer trzy dzięki aktywnej społeczności projektów DeFi i NFT; natomiast XRP intensywnie pracuje nad udowodnieniem swojej przydatności i płynności, aby przekonać inwestorów do przyznania mu czwartego miejsca w portfelach cyfrowych aktywów. Dla inwestorów i zarządzających portfelami kluczowe pozostają dywersyfikacja, rygorystyczna analiza on-chain i off-chain oraz ciągłe monitorowanie metryk, które najlepiej korelują z długoterminową użytecznością i bezpieczeństwem kapitału.

Źródło: cointelegraph

Zostaw komentarz

Komentarze