7 Minuty
Bitcoin (BTC) znów przyciąga uwagę rynków po ustanowieniu nowego rekordu. Wzrost ostatniego tygodnia napędzają duże napływy do spot ETF-ów, osłabienie dolara amerykańskiego oraz sezonowe czynniki, które tradycyjnie sprzyjają aktywom cyfrowym. Analitycy sugerują, że to dopiero początek, a cel w okolicach 150 000 USD znajduje się w zasięgu uwagi inwestorów — choć droga może być zmienna.
Co mówią najważniejsi gracze rynku
Wielu komentatorów rynkowych opisuje ruch jako gwałtowny i „impulsywny”, co sugeruje, że rynek wszedł w nową, silną fazę wzrostową. Analityk znany pod pseudonimem CrediBULL Crypto wskazał, że przebicie szczytów nastąpiło w sposób dynamiczny — typowy dla rozpoczęcia kolejnej fali wzrostu w kierunku 150K i dalej. Jednocześnie przestrzegał przed możliwymi krótkoterminowymi korektami, które widzi jako zdrowe okazje do akumulacji, a nie sygnał odwrócenia trendu.
Do podobnych wniosków doszedł długoterminowy trader Crypto Chase: jeśli siła popytu jest rzeczywista, ewentualne cofnięcia powinny być płytkie. Z kolei trader-wieloryb James Wynn z Hyperliquid określił rynek mianem „price discovery mode” — fazy, w której cena poszukuje nowego, realnego poziomu równowagi po latach tłumienia wartości i przeniesieniu uwagi na inne klasy aktywów.
Dlaczego niektórzy stawiają na 150 000 USD?
Wśród argumentów za celem 150K pojawiają się zarówno techniczne, jak i fundamentalne czynniki. Po pierwsze, napływy kapitału do spot ETF-ów są potężnym, namacalnym źródłem popytu — kapitał instytucjonalny zwiększa ekspozycję na BTC w sposób bardziej trwały niż krótkoterminowe spekulacje. Po drugie, historyczna dynamika rynku i sezonowość pokazują, że czwarty kwartał i październik często przynoszą wyższe stopy zwrotu dla Bitcoina. Do tego dochodzi efekt psychologiczny: przekroczenie pewnych kamieni milowych (np. 120K) może przyciągnąć dodatkowych uczestników rynku, co przyspieszy ruch w górę.
ETF-y: mechanizm, liczby i wpływ na rynek
Głównym fundamentem ostatniego rajdu są według obserwatorów napływy do spot ETF-ów na BTC w USA. Inwestor i analityk Will Clemente zwrócił uwagę, że ruchy nie wynikają jedynie z zakupów skarbowych ani pozycji terminowych — kluczowe są duże alokacje do ETF-ów, które powodują rotację kapitału z towarów i małych spółek w kierunku Bitcoina. W jednym z ostatnich tygodni rynki odnotowały około 3,2 miliarda USD napływów do spot ETF-ów — to jedno z największych tygodniowych sum od uruchomienia tych instrumentów.
W praktyce mechanika wygląda tak: ETF kupuje BTC, lokując aktywa pod zarządzanie klientów. To bezpośrednio podnosi popyt fizyczny na Bitcoin i zmniejsza dostępność podaży na rynku spot. Przy nasilonych napływach efekt ten może kumulować się, tworząc presję cenową ku górze i ograniczając płynność przy większych zleceniach sprzedaży.
Makro i dolar: dlaczego kurs USD ma znaczenie
Równolegle do napływów ETF-owych zauważalny jest wyraźny spadek indeksu dolara amerykańskiego — jego najsłabszy okres od dekad według części komentatorów. Osłabienie USD zwiększa atrakcyjność aktywów niepowiązanych z walutami fiat i skłania inwestorów do zabezpieczania ekspozycji walutowej. Jeff Mei, COO BTSE, wskazał także na czynniki polityczne i fiskalne, takie jak obawy związane z zamknięciem rządu USA czy presje polityki monetarnej, które przyczyniają się do postrzegania Bitcoina jako alternatywnego sklepu wartości.
Inwestorzy instytucjonalni, którzy tradycyjnie lokowali nadwyżki w obligacje skarbowe, mogą w coraz większym stopniu rozważać ekspozycję na BTC jako element dywersyfikacji. To z kolei potęguje zapotrzebowanie na instrumenty związane z Bitcoinem, jak właśnie spot ETF-y.

BTC ochładza się po niedzielnym ATH po rekordowej tygodniowej świecy
Analiza techniczna i sezonowe wzorce — co mówi wykres
Technicznie Bitcoin zamknął ostatnią tygodniową świecę na rekordowym poziomie około 123 543 USD (dane TradingView). Taki tygodniowy zamknięcie to dla analityków potężny sygnał potwierdzający byczy sentyment. Wielu traderów zwraca uwagę na siłę ruchu: w ciągu jednego tygodnia cena przeskoczyła z około 110K do 125K, co obrazuje dynamikę napływów i koncentrację kupujących.
Wskaźniki techniczne, jak momentum czy objętość obrotu, pokazują zwiększoną aktywność popytu. Jednak analitycy przestrzegają przed klasycznymi pułapkami: gwałtowne, paraboliczne ruchy często poprzedzają znaczące korekty. Dlatego część strategii zakłada „kupowanie przy korekcie” zamiast dokładać po pierwszych dużych wzrostach.
Sezonowość: czy historia się powtórzy?
Historyczne dane wskazują, że październik i czwarty kwartał w wielu cyklach były korzystne dla Bitcoina. To nie reguła, ale powtarzające się wzorce przyciągają uwagę inwestorów analizujących sezonowe momentum. Sezonowość w tym kontekście oznacza, że w pewnych miesiącach historycznie widzimy wyższe prawdopodobieństwo wzrostów — często z powodu synchronizacji zdarzeń makroekonomicznych, raportów kwartalnych i zmiany nastawienia instytucji.
Przykład: jeśli narracja wokół ETF-ów pozostanie pozytywna, a dolar nie odzyska swojej siły natychmiast, sezonowa dynamika może dodać paliwa do wzrostu cen. To połączenie fundamentów i sezonowości jest jednym z głównych argumentów zwolenników celu 150K.
Ryzyka, korekty i scenariusze awaryjne
Mimo byczego konsensusu, ryzyko nie zniknęło. Analitycy zaznaczają, że krótkoterminowe cofnięcia do strefy 108 000–118 000 USD są realne i w kontekście silnego trendu postrzegane przez wielu jako zdrowa korekta. Niemniej, istnieją czynniki, które mogą nagle zmienić sentyment rynkowy:
- Nieoczekiwane decyzje Fed lub zmiana polityki monetarnej, która umocni dolara i zwiększy atrakcyjność obligacji.
- Pogorszenie nastrojów wokół ETF-ów — jeżeli płynność spadnie, a wypłaty przewyższą napływy, presja sprzedażowa może wzrosnąć.
- Zdarzenia makroekonomiczne: kryzys polityczny, nagłe obawy o system finansowy lub inne czynniki wywołujące nagły odpływ ryzykownych aktywów.
- Zwiększona regulacja rynku kryptowalut, która mogłaby ograniczyć płynność lub zwiększyć koszty uczestnictwa instytucji.
Dla wielu inwestorów kluczowa jest płynność i wielkość pozycji — im większe są zakupy przy wzrostach, tym większe ryzyko, że korekta spowoduje techniczne wyprzedaże. Strategia zarządzania ryzykiem, stosowanie stop-lossów i dywersyfikacja pozostają elementami koniecznymi nawet podczas trendu wzrostowego.
Jak interpretować możliwe korekty?
Korekta nie musi oznaczać zmiany trendu. Gdy rynek szybko rośnie, zejście o 10–15% może być naturalnym oddechem przed dalszymi wzrostami. W praktyce inwestycyjnej wiele osób wykorzystuje takie momenty do zwiększenia pozycji w kluczowych strefach wsparcia. Z punktu widzenia długoterminowego inwestora, przyjęcie perspektywy kilku miesięcy do lat pomaga zignorować krótkotrwałe wahania i skoncentrować się na fundamentach: napływach ETF, adaptacji instytucjonalnej i makrotrendach.
Unikalne obserwacje i kontekst konkurencyjny
W porównaniu do wcześniejszych cykli, obecna fala wyróżnia się kilkoma cechami. Po pierwsze, struktura popytu jest bardziej zróżnicowana: obok detalicznych nabywców mamy duże, instytucjonalne alokacje. Po drugie, ramię finansowe w postaci spot ETF-ów tworzy mechanizm stałego popytu, który różni się od wcześniejszych okresów zdominowanych przez derywaty czy spekulacyjne zlecenia.
W praktyce oznacza to, że obecna faza może być trwalsza, ale nie pozbawiona wahań. Konkurencyjne artykuły i analizy często skupiają się na prostych scenariuszach „boom or bust”, podczas gdy najbardziej wartościowe komentarze łączą techniki analizy technicznej, zrozumienie kapitału instytucjonalnego i kontekst makroekonomiczny. Ta kombinacja daje lepszą perspektywę na to, jak długo i w jakiej formie może trwać wzrost do 150K.
Jeśli napływy do ETF-ów utrzymają się na obecnym poziomie, a dolar nie odwróci swojej tendencji, ścieżka do 150 000 USD wygląda realnie w ramach tego cyklu. Jednak inwestorzy muszą przygotować się na zmienność — korekty i chwilowe zwroty sentymentu będą naturalną częścią tej drogi. Dywersyfikacja, plan wejścia i wyjścia oraz realistyczne oczekiwania co do czasu realizacji zysków pozostają kluczowe.
Źródło: cointelegraph
Zostaw komentarz